Filcowane ocieplacze na jaja / Wet felted egg warmers
Te ocieplacze na jaja, które mogą być zupełnie niezależną, wiosenną dekoracją, wykonałyśmy na warsztatach u Lisbeth Busch w Niederursel razem z moją córką Julią. Obie dobrze sie bawiłyśmy:)
***
I've felted these egg warmers together with my older daughter Julia. We made them during workshops at Lisbeth Busch's "Filzwerkstatt". We both had a lot of fun and Julia is going to next meeting at Lisbeth's for sure!
Filcowanie na mokro to super kreatywna i twórcza zabawa (i praca, jeżeli taką przyjemność można nazwać pracą) :) Moje warsztaty też świetnie wspominam :) Pozdrowienia!
Chodzi o te, na których nauczyłam się filcować na mokro, bo było dużo dziewczyn. Ja prowadziłam w mniejszym gronie, raz tylko, jak mieliśmy pracownie było 5 osób. A tak zazwyczaj 1 - 2 osoby. Ale nasz sklep przetrwał tylko 2 lata. W tej branży nie za łatwo się utrzymać tylko z tego co samemu się robi, z resztą lokal był teściowej i go sprzedała. Ale świadomość ludzi się zwiększa - chciałabym żeby było lepiej :)
Filcowanie na mokro to super kreatywna i twórcza zabawa (i praca, jeżeli taką przyjemność można nazwać pracą) :) Moje warsztaty też świetnie wspominam :) Pozdrowienia!
ReplyDeleteZabawa przednia, Julka w piątek idzie na kolejne spotkanie, tym razem już beze mnie:) "Twoje warsztaty" czyli sama prowadziłaś??
DeleteChodzi o te, na których nauczyłam się filcować na mokro, bo było dużo dziewczyn. Ja prowadziłam w mniejszym gronie, raz tylko, jak mieliśmy pracownie było 5 osób. A tak zazwyczaj 1 - 2 osoby. Ale nasz sklep przetrwał tylko 2 lata. W tej branży nie za łatwo się utrzymać tylko z tego co samemu się robi, z resztą lokal był teściowej i go sprzedała. Ale świadomość ludzi się zwiększa - chciałabym żeby było lepiej :)
ReplyDelete