3/3/15

Spódnica dla Julii / Julia's skirt

Kwiatki, sarenki, dużo koloru pomarańczowego i... pompony... Brzmiało okropnie ;) Ale mimo to na specjalne życzenie Julki powstała długa spódnica. Pompony były nieodzowne i mimo mojej gęsiej skórki postanowiłam je przyszyć. Okrzykom radości nie było końca:) No cóż, oto mój pierwszy samodzielnie uszyty ciuch dla córci (wcześniej szyłam tylko dla lalek).

***


Flowers, deers, lots of orange and pom poms... Sounded scary for me ;) But I've decided to sew this skirt just as Julia wished it. Pom poms were most important part of this skirt and caused lots and lots of joy, jumping, screaming and so on. So here it is: my first full-size skirt for my daughter (before I used to sew only doll dresses and trousers).




No comments:

Post a Comment