12/19/12

Wesołych Świąt! // Merry Christmas!

Chciałam życzyć wszystkim wesołych Świąt Bożego Narodzenia. 
Dziś skromny wpis, nawet się zastanawiałam czy w ogóle umieszczać zdjęcie postaci z szopki, bo to chyba najbardziej niezdarna z moich prac. Ale co tam, poświęciłam jej trochę czasu, Julka pomagała, a w końcu ma nam przypomnieć co tak naprawdę będziemy już niedługo świętować.
Cała dekoracja jest również zrobiona przez nas, a pierniki lukrowane przez Julkę.


***


Merry Christmas everybody! 
Today a short post. Actually I was not sure if I should publish the pictures at all. This is - I think- one of my most awkward works. Well, I've decided to show it anyway; I spent a while making it and, fist of all, it's to remind us what we really are about to celebrate:)
All the decoration on the pictures is also homemade, and gingerbread cookies decorated by Julia.












 


12/7/12

Święty Mikołaj // Saint Nicholas

Czy był u Was Święty Mikołaj? Do nas dotarł, a jakże:) Taki prawdziwy, nie jakiś tam skrzat z reklam pewnego napoju gazowanego.

***

Has Saint Nicholas paid you a visit? Well, he came to us. And the real one, not the dwarf from TV commercials:)



**

**
 **

I znów łupinki orzeszka // Nutshells again

Jesień w pełni, czas przygotować się do snu zimowego...

 ***

Though it's still autumn, it's a high time to get ready for the winter. Sleep tight:)


**


10/27/12

Żaglówki z łupinek orzecha // Litlle nutshell sailboats

Dziś od rana paskudna pogoda, śnieg z deszczem, porywisty wiatr, a dzieci kaszlące. Wyszperałyśmy zatem trochę skarbów przyniesionych z jesiennycy spacerów. Potrzebowałyśmy łupinek z orzecha, plastelinę, wykałaczki i kilka jesiennych listków. 

***

Until today we've had a beautiful autumn. But today has been raining and snowing since morning, and since the kids are sneezing and coughing a bit, so...we  had fun at home, making those small boats and splashing them down on water. All we used was nutshells, some plasticine, toothpicks and autumn leaves collected during our walks.




**

**

**
 


9/27/12

Międzyzdroje

No to się rozpędziłam, zamiast fotek zabawek, znów letnie impresje. Teraz impresje z wrześniowego urlopu nad Bałtykiem, a dokładnie w Międzyzdrojach.


***

This time some pictures from our vacations. In September we spent a few days  in Miedzyzdroje, Poland.


 
**

 

**



**


**



**


**



**

Jak to na wsi bywało... // End of summer, in the countryside...

Z powodu przerwy robótkowej, zamieszczam kilka fotek z zabaw na świeżym powietrzu. Dzieci korzystały z ostatnich dni lata.


***

Summer is about to end soon. So we need to catch as much of sunshine as we can:)




 **


**



**

**



**


**




9/19/12

Waldorfska lalka - przytulanka // Huggabble waldorf doll

Powstał nowy pajacyk dla dzieci, wiem, że jeszcze muszę popracować żeby moje lale wyglądały lepiej, ale Julce i tak się podoba:)


***


And a new doll is here. I know that I still need more practice, but Julia likes the doll anyway;)



**


**


**




9/8/12

Coś zjada moje kwiatki... / Something's eating my plants...

Dziś super szybki wpis i super szybkie do wykonania zwierzątka z węzełków. To była chwila improwizacji gdy usypiałam Zosię:) Zachęcam do spróbowania. Mam nadzieję, że rozpoznacie o jakie zwierzątka chodzi;)


***


Well, this was veeeery fast;) I made these knotted animals while putting Zofia to bed. Try to improvise a bit, too:) I hope everyone will recognize what animals they are;)



**

**

**

9/5/12

Wizyta w Klinice dla misiów / At the Teddyklinik

Postanowiłam dodać kilka zdjęć z wizyty w klinice dla misiów. Moja córka była tam z przedzkolem. Rzecz się działa we Frankfurcie, kilka miesięcy temu. Kilka razy  razy w roku studenci medycyny ratują chore misie i lalki. Naszą lalę trzeba było dokładnie zbadać, zmierzyć i zważyć, ale przede wszystkim zbadać i założyć opatrunek na chorą nogę. Niestety, opatrunek musiała nosić dość długo, ale wszystko zakończyło się pomyślnie, noga jest całkiem zdrowa i sprawna. A dzieci miały wielką frajdę podpatrując i uczestnicząc w pracy przyszłych lekarzy.
Zdjęcia nie są mojego autorstwa, robiły je panie przedszkolanki.


***


I'd like to post a few pictures from a visit at the Teddyklinik in Frankfurt am Main. My daughter was there with the kids from her preschool.  A few times in a year, medicine students are there to help teddies and dolls. Julia's doll turned out to have wounded leg. She had to wear bandage for a while but now everyting is fine, the leg is just like new. And the children had a lot of fun.
The pictures were taken by Julia's teachers.



**

**

**