2/28/14

S jak Sowa




Sowa Mądra Głowa
mieszka w dziupli w lesie,
a huczy tak głośno,
że aż echo niesie. 

 A tutaj możecie zobaczyć sowę Zosi, uszytą z wełny i filcu:)
 

P jak Pracowite Pszczółki







Pracowite pszczółki 
ciągle się krzątają,
pyszny miodzik robią
i w ulu mieszkają.
A miód bursztynowy
słodki jest i zdrowy
więc go bardzo chętnie
dzieci zajadają.

Biedroneczka






Dzisiaj rano przyleciała
tu do ogródeczka

i na białym kwiatku siadła
mała biedroneczka.

Płaszczyk ma piękny czerwony
i czarne kropeczki,

my bardzo lubimy takie
śliczne biedroneczki.


Biała Dama i Stara Lubovna

Lubicie zamki i  tajemnicze, trochę groźne miejsca? Z legendami i niepowtarzalną atmosferą?
My uwielbiamy. W związku z tym zapraszamy do lektury rymowanki o Białej Damie. (Nie jeden zamek ma swoją własną "Damę", której obecność łączy się z jakąś, często tragiczną i krwawą historią).
Niestety nie dysponujemy ani jednym zdjęciem żadnej Białej, ani tym bardziej Czarnej Damy, ale jak tylko uda nam się zrobić choćby jedną fotkę, natychmiast uaktualnimy wpis na blogu. Tymczasem za ilustracje do rymowanki muszą wystarczyć zdjęcia zamku w Starej Lubovni na Słowacji.







W starym zamku, aż do rana
spaceruje biała dama.

Wieczorami i nocami
włóczy się między murami,

a że mieszka tutaj sama sama,
jest bez przerwy zapłakana.

Czy to w baszcie czy przy przy studni -
zamek od jej płaczu dudni.

Dama szatę nosi białą,
hałasu robi nie mało.

-Biała Damo, czemu szlochasz?
Może cię już nikt nie kocha?

-Suknię nosisz taką zwiew,
czyś zaklętą jest królewną?

-Czy w tej sukni ci wygodnie?
Może zechcesz ubrać spodnie?

-Jakie wiedźmy i czar jaki
zgotowały ci los taki?

-Powiedz, proszę czym się smucisz?
 Może do łóżeczka wrócisz?

Pozwól przespać choć pół nocy
bo się nam już kleją oczy. 

- No, już, proszę, przestań płakać,
dam ci słodkiego lizaka!

- Chcesz? Odwiedzę cię w wakacje
i zjemy razem kolację!


Rymowanka o aniołkach

 





Codziennie na chmurce
malutkie aniołki
podskakują, tańczą,
fikają koziołki.

Kiedy od psot chmurka
potarga się nieco
wtedy z niej na ziemię
krople deszczu lecą.


 A tutaj możecie zobaczyć propozcyję wykonania aniołka z suszonych listków.

2/27/14

SMOK


Tęsknimy za Krakowem bardzo... Z tej tęsknoty czytamy i opowiadamy sobie o Krakowie. I z tej tęsknoty powstała rymowanka. Zapraszam. (Smoka na zdjęciu wymyśliła i wykonała moja córka, Julia, podczas spaceru po lesie)

Mieszkał smok kiedyś
pod zamkiem, w jamie.
Nie chcecie wierzyć?
Wcale nie kłamię!

Zjadał barany,
krowy i owce,
ludzkie uczucia
były mu obce.

Wielki apetyt
ten gad zawsze miał,
i co dzień więcej
pożerać by chciał!

Wreszcie ktoś znalazł 
radę na stwora -
barana z siarką  
chętnie smok pożarł.

Mlasnął jęzorem,
łypnął ślepiami,
nie wiedział, że baran 
trucizną nadziany.

Wtem poczuł ogień
i siarkę w brzuchu,
- wnet zginiesz marnie
ty łakomczuchu!

Potwór w panice
do Wisły skoczył
i całą paszczę
w rzecze zamoczył.

Chłeptał i żłopał -
lecz wciąż było mało,
przerwać cierpienia
mu się nie udało.

Brzuch miał już wielki
jak balon prawie
wtem HUK się rozległ -
i było po sprawie.

Pękło smoczysko!
Cieszyło się miasto -
mieszkańcy mogli
spokojnie zasnąć. 

 

Wiewiórki u dentysty



Niedaleko, tam na dębach.
dwie wiewiórki dłubią w zębach.

Zęby je okropnie bolą
i dlatego tak biadolą:

-Oj, jak boli, jak dolega,
nie możemy wcale biegać!

-Ach, przyjdzie nam zginąć marnie
przez potworne te męczarnie!

I tak dzionek boży cały
dwie wiewiórki narzekały.

Aż nareszcie przyszła mama,
wzięła obie na kolana.

-Na nic krzyki, na nic płacze,
gdy z próchnicą są siekacze,

nie możemy więcej zwlekać,
więc nie radzę wam uciekać!

Do dentysty dziś idziemy,
chore zęby plombujemy!

- Do dentysty? Za nic w świecie,
mogą zęby nam wylecieć

-Czy dentysta to ktoś zły?
-Czy pazury ma i kły?

-I czy krzyczy całe dnie?
Oj, jak bardzo boję się.

- Ja nie pójdę, niech mi zęby
wypadają lepiej z gęby!

Dwie wiewiórki zapłakane,
chciały schować się za mamę.

Lecz za późno, czy zgadniecie?
są już w pięknym gabinecie,

Mama każdą przytuliła
i w fotelu posadziła,

każdej po buziaku dała
i po głowie pogłaskała.

Przyszła pani doktor miła,
ząbki szybko naprawiła.

Teraz już wiewiórki małe
przed dentystą nie drżą wcale.





Dżdżownica


Podczas zabawy w ogródku dziewczynki znajdują dżdżownice i zawsze pytają o to, co te zwierzątka robią. I stąd ta rymowanka;) Zapraszam serdecznie.




 
Czy mała dżdżownica
umie w trawie kicać?

Kicać nie potrafi, 
nie fruwa po niebie

za to kopie długie 
korytarze w glebie.

2/26/14

Wiosna krasnoludków



W moim malutkim ogródku 
pełno krasnoludków.
Długo tu mieszkają z nami,
poznajcie je sami. 

Pod krzaczkiem czarnej porzeczki
mają swoje domki,
przed nimi zaś uprawiają
czerwone poziomki.

Jabłka, gruszki oraz śliwy,
kolczaste jeżyny,
kwaśne wiśnie oraz agrest
i słodkie maliny.

Gdy ciepła wiosna przychodzi,
trawa się zieleni,
krasnal krzątać się zaczyna,
nigdy się nie leni.

Okna trzeba wypucować,
wytrzepać dywany
i podłogi wyszorować,
i pobielić ściany.

Na krasnoludkowych grządkach
również pracy sporo,
wkrótce do niej małe ludki
żwawo się zabiorą.

Tu przekopać, a tam zgrabić
i walczyć z chwastami,
żeby latem i jesienią
cieszyć się plonami.

Tutaj złote dynie zasiać,
posadzić ziemniaki,
malwy, astry i nagietki,
i pąsowe maki.

Przebiśniegów dzwonki dzwonią,
grają po cichutku - 
przy muzyce tak nie zmęczy
praca krasnoludków.


2/22/14

Wiosenna rymowanka



Słonko coraz mocniej grzeje, 
zieleni się trawa,
jabłoń w biały kwiat się stroi, 
ach, będzie zabawa!

Posiejemy w ogródeczku
warzywa i kwiatki, 
zazielenią się nam wkrótce
klomby i rabatki.

Zakwitną nam malwy, cynie
i czerwone maki,
zaprosimy do ogródka 
śpiewające ptaki!




2/19/14

I jeszcze jedna szydełkowa czapka świnka / And another crochet pig hat

Zosia również się doczekała:) Róż trochę bardziej barchanowy:) i inne uszy niż w poprzednim modelu.


***


Zofia has also her own crochet pig hat. Just in a different shade of pink and I've changed the piggy's ears:)










2/15/14

Szydełkowa czapka świnka / Crochet Pig Hat

To już wiosenna czapeczka wydziergana z cienkien wełenki merino. Miała być dla Zosi, bo Julka zarzekała się, że nie pokaże się publicznie w czapce - śwince. Zmieniła zdanie, gdy zobaczyła jak czapka powstaje:) Zosia musi więc jeszcze troszkę poczekać na swoją własną świnkę.



***



This is a thin crochet hat, made for the spring. It was going to be Zofia's hat because Julia used to say, she will never wear a pig hat in public;) Well, she changed her mind as soon as she saw the hat. So now Zofia has to wait a bit for her hat.





2/11/14

Wiosenne wróżki / Spring Fairies

Z niecierpliwością wyglądamy wiosny. Zima w tym roku bardzo mało zimowa, przynajmniej u nas. Najpierw jesienne pluchy, teraz właściwie przedwiośnie. Kwitną forsycje, pąki na wiśniach pękają.
Zagościły u nas wiosenne wróżki, a żeby Wiosna nas uszłyszała i przyszła, ułożyłyśmy maleńką rymowankę:

Wiosno, ach Wiosenko, 
przyjdź do nas panienko,
otwórz drzewom pączki kwiatów
przywitamy cię piosenką.

 Inspiracja dla tych małych, filcowych wróżek pochodzi z książki Petry Berger: " Feltcraft: Making Dolls, Gifts and Toys".




***



We are already waiting for Spring. This year we didn't have a "proper" winter at all. First it looked more like grey November, now it's more like early spring. Some of trees are already blooming! Therefore we've invited Spring Fairies to our place, maybe they'll help Spring to find her way to us, too:)
 The ispiration for these little fairies comes from Petra Berger's book: " Feltcraft: Making Dolls, Gifts and Toys".









2/8/14

Zające - krótka rymowanka




Do wiosny jeszcze trochę czasu, ale zimy u nas wcale nie było, wręcz jesienna plucha. Tym bardziej  tęsknimy za zieloną łąką, ogródkiem, wiosną i latem.


Szare zające
skaczą po łące.

Lecz kiedy odwiedzą 
zagonek kapusty

ten prędko prędziutko
pozostanie pusty. 

Ach wy, zające!
Ach, wy szaraki!

Małe puchate kuleczki, 
a apetyt wielki taki