Tęsknimy za Krakowem bardzo... Z tej tęsknoty czytamy i opowiadamy sobie o Krakowie. I z tej tęsknoty powstała rymowanka. Zapraszam. (Smoka na zdjęciu wymyśliła i wykonała moja córka, Julia, podczas spaceru po lesie)
Mieszkał smok kiedyś
pod zamkiem, w jamie.
Nie chcecie wierzyć?
Wcale nie kłamię!
Zjadał barany,
krowy i owce,
ludzkie uczucia
były mu obce.
Wielki apetyt
ten gad zawsze miał,
i co dzień więcej
pożerać by chciał!
Wreszcie ktoś znalazł
radę na stwora -
barana z siarką
chętnie smok pożarł.
radę na stwora -
barana z siarką
chętnie smok pożarł.
Mlasnął jęzorem,
łypnął ślepiami,
nie wiedział, że baran
trucizną nadziany.
Wtem poczuł ogień
i siarkę w brzuchu,
- wnet zginiesz marnie
ty łakomczuchu!
Potwór w panice
do Wisły skoczył
i całą paszczę
w rzecze zamoczył.
Chłeptał i żłopał -
lecz wciąż było mało,
przerwać cierpienia
mu się nie udało.
Brzuch miał już wielki
jak balon prawie
wtem HUK się rozległ -
i było po sprawie.
Pękło smoczysko!
Cieszyło się miasto -
mieszkańcy mogli
spokojnie zasnąć.
No comments:
Post a Comment